Friday, August 24, 2012

Dreaming...

There are times when I think it would be very nice to be a real fairy, to have this unbreakable, deep bound with nature and all living creatures. Just to be one with ancient forest, watching butterflies walk bare feet on a fluffy moss, in the evening brush wolfs mane, and late at night, in the moonlight fall a sleep embraced by a bear with warm and silky fur.
Oh my, sometimes I have such a silly, childish dreams...

2 comments:

  1. dla mnie taka wizja jest kusząca, jeśli jest utrzymana w disneyowskim świecie - w rzeczywistości nawet przy przychylności zwierząt chyba bym nie wytrzymała :d brudno, mokro, robactwo... niestety jestem przewrażliwiona na tym punkcie ;D

    ReplyDelete
    Replies
    1. No właśnie tak na żywo to też bym się tam średnio nadawała przy mojej kondycji 100 letniej babci, przemarzaniu przy małym, chłodnym wietrzyku i gubieniu się zawsze i wszędzie >__<
      Na razie mam drzewa za oknem i podgryzające mnie mrówki biegające po podłodze. Potrzebuje jeszcze psa i będzie idealnie ^___^

      Delete